U mnie w domu straszy od czasu kiedy zmarł mój Ojciec... Przezwyczaiłem
się już do tego że talerze same spadają lub inne ciekawe rzeczy. Ale
pamiętam jak tydzień po śmierci Taty w jego pokoju gdzie nigdy nikogo
nie wpuszczał tak niefortunnie spadły jakieś oparte o ściane rzeczy że
uderzyły one o stojący zwinięty w rulon dywan a ten zablokował drzwi i
niedało się do tego pokoju wejść. A działo się to wszystko dokładnie
tydzień i godzinę po Jego śmierci. Myślę że pomylił się o godzinę
ponieważ brat zapomniał włożyć Mu do trumny zegarek który zawsze miał
przy sobie. Ostatnio nawet moje psy w domu nagle podniosły głowe i
patrzyły sztywno w jeden punkt gdzie nic niebyło tylko puste krzesło
potem jakby odprowadzały kogoś wzrokiem z tego krzesła. Niemówię już o
szczekaniu na "nic".
Marcin
japiernicze masakra,u mnie też straszy i nie wiem kto ode mnie coś chce
OdpowiedzUsuńNo, nie piernicz ;D
Usuńtylko napisz coś więcej, od kiedy straszy i jak, może coś wymyślimy.
Pozdrawiam
Wyznacz tacie jakieś miejsce, gdzie może sobie posiedzieć i pomyśleć w spokoju.Porozmawiaj z nim czasem.Tak wiesz, sam do siebie a on to na pewno usłyszy.Życzę powodzenia i niech tata spoczywa w pokoju. Podpisano: S
OdpowiedzUsuń