Ja nie widziałem osobiście, ale moja siostra pracuje w domu dla ludzi starszych jako
pielegniarka i nie raz opowiadała o duchach ludzi zmarłych gdzie
pracuje.
Opowiadała
ostatnio gdy byłem u niej jakeś 2 tygodnie temu. Akurat leciał w tv
jakiś dokument o egzorcystach i siostra powiedziała że ponownie widziała
ducha jakoś w połowie marca, a 2 dni przed tym zmarła jedna z babć
która mieszkała w tym domu starców. Była bardzo wysoką kobietą. Wyobraż
sobie że duch był tego samego wzrostu. Oczywiście nie mierzyła go
miarką, ale był wysoki jak ta zmarła. To wygląda jak cień ale ten cień
przesuwa się jak człowiek tylko idzie trochę szybciej i nigdy nie
widziała aby któryś z nich szedł wzdłuż korytarzem, tylko w poprzek
czyli przechodzi przez ściany. Widziała już chyba 5 razy i zawsze 2-3
dni po czyjejś śmierci, ale nigdy na dziennej zmianie tylko nocnej. W
dzień jak nam siostra opowiadała, a męczyliśmy ja pytaniami jest zbyt
jasno aby coś zobaczyć. Inni pracownicy tego samego domu wiedzieli
również tylko w nocy i co ciekawe to główne górne lampy które dają mocne
oświetlenie sa wyłanczane po 21:00 czy po 22:00. Są zapalone inne
światła ale bardziej przytłumione i każdy kto widział duchy to przy tych
światłach przytłumionych. Sam duch wygląda jak cień który ma postać
człowieka i idzie jak człowiek i można go obejść do okoła. Czyli nie
jest to cień jaki rzuca każdy z nas. Naszego cienia nie da się obejść do
okoła bo leży na ścianie lub podłodze jak malowidło.
Jedna z
koleżanek mojej siostry miała dyżur nocny 3 dni po śmierci jednej babci
która chodziła po budynku w dużych bamboszach jak by były szyte z waty,
tak jak by ktoś dużą ilością waty owinął sobie stopy. W pewnym momencie
ta pielegniarka zauważyła jakby coś jasnego na zewnątrz biura.
Siedziała blisko drzwi, więc wychyliła się wyjeżdżając na krześle na
kółkach (takie krzesła biurowe) i zobaczyła jak by 2 białe chmurki jak
by białe bambosze tej babci, ale nie widziała cienia. I tak jak
opowiadała te chmurki przeszły wyrażnie dość spory dystans zanim się
rozmyły czy wyparowały. Wyglądało to jak by same bambosze szły, czyli w
bamboszach była jakaś niewidzialna osoba.
Poprosiłem siostrę aby
mi dała znac jak ktoś umrze w jej budynku i w tedy pojdę z moją kamerą
która robi doskonałe zdjęcia w słabo oświetlonych miejscach. Jeżeli mi
się uda zrobić jakieś fotki to na pewno je dostaniesz.
Pozdrawiam
Marek
Wow, czekam z utęsknieniem!
OdpowiedzUsuńCiekawe, co powoduje, że te duchy stają się tam widoczne. Samo słabe światło to na pewno nie wszystko. Gdyby udało się to wyjaśnić mielibyśmy odpowiedż na kluczowe pytanie - jak zobaczyć ducha.
Podobno noworodki widzą duchy do 2 roku życia, niektórym "widzenie duchów" się zamknęło niektórym nie ;)
OdpowiedzUsuńJa jestem lekarzem sądowym i kiedyś na mojej zmianie dostałam dziwne ciało do zbadania przyczyny śmierci :lecz na karcie na której są napisane dane zmarłego nie była napisana prawdopodobna przyczyna zgonu i wiek ofiary ,a nawet imię i nazwisko. Z wyników moich badań wynikło że ciało leżało już aż 37lat . Na szczęście udało mi się ustalić wiek ciała ,a nawet kim była ofiara :).
OdpowiedzUsuńNo to ciekawą masz pracę. Na co dzień pewnie jest trochę nudno, ale za to jak sypną jakimś ciekawym ciałem...
UsuńBardzo dobrze że nie wyjawiłeś danych osobowych ofiary.Jest to tajemnica zawodowa i jeśli wyjawiłbyś te informacje nie uznałbym tego za prawdziwe a co najmniej godne zaufania.Widać że myślisz o tym co robisz i mogę ci uwierzyć. Podpisano: S
OdpowiedzUsuń