czwartek

Wychodzenie z ciała

Kupiłam sobie, jak zwykle, jakieś pisemko o zjawiskach paranormalnych. Był tam m.in. artykuł o wychodzeniu z ciała. 
Był on o tyle ciekawy, że zawierał dokładną instrukcję, jak wyjść z ciała. Postanowiłam więc spróbować. Zrobiłam wszystko, jak trzeba i położyłam się wieczorem z zamiarem, żeby odwiedzić mojego kuzyna. 
Zasnęłam i przespałam całą noc. Nic mi się nawet nie śniło. Obudziłam się i myślę e... nic mi z tego nie wyszło.
Po paru dniach spotkałam tego kuzyna, a on mówi:
Wiesz co?!!
Śpię sobie parę nocy temu i nagle coś mnie obudziło.
Otwieram oczy, patrzę, a tu ty stoisz nade mną.
Powiedziałem - Iwona, co ty tu robisz?
A ty znikłaś.
Do niczego się nie przyznałam, ale głupio mi się zrobiło, że tak nastraszyłam kuzyna. Więcej tego nie próbowałam.
Iwona

6 komentarzy:

  1. Taka fajna przygoda, i nic nie pamiętasz, dopiero od ludzi się dowiadujesz. Eh...
    PS. Ja tez kiedyś próbowałam wychodzenia z ciała i byłam przekonana, że nic mi z tego nie wyszło

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak byłam nastolatką pojechałam do sanatorium dla dzieci. Spałam w pokoju z ponad 10-cioma łóżkami i z podwyższoną kontrolą. Jedna dziewczyna była dyżurną i miała pilnować porządku. Czyli pilnować nas. Bardzo się przejmowała tym. Wszyscy spali, a ja
    leżałam długo na łóżku i nie spałam, bo dla mnie było za wcześnie.
    Wtem patrzę, a ona stoi nade mną. Ciemno było ale widziałam wyrażnie jej charakterystyczną sylwetkę i fryzurę. Myślałam, że wstała sprawdzić, czy śpimy, a stoi nade mną, bo podejrzewa, że nie śpię. Nie ruszała się, a ja nie odrywałam od niej oczu. Po paru minutach zauważyłam, że jej nie ma! Rozpłynęła się powoli, bo na pewno nie odeszła, skoro się nie poruszyła. Myślałam, że to mi się zdawało, ale w świetle tego, co zrobiła Iwona, chyba jednak to jest możliwe, że wyszła z ciała, żeby realizować swoje zadanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Morał tej opowieści jest tak oczywisty, że nawet nie muszę go pisać. Napiszę jednak, w końcu nie musicie czytać.

      Jak będziecie za bardzo przejmować się swoją rolą,
      to będziecie straszyć już za życia!

      Usuń
  3. Dzisiaj rano tak o 5;25 no około tej godziny trafiła mi się dziwna rzecz.. Spałam sobie w pokoju i mnie obudziło szczekanie psa na ulicy. Otworzyłam oczy patrze ...... A na krześle w moim pokoju siedzę JA!! Dziwne to ale ja nie wiem co to mogło być.. Może wyszłam z ciała?

    OdpowiedzUsuń
  4. No tak i wszystko jasne.Wiadomo przecież że kobiety straszą już za życia...eh te baby :D (bez urazy taki żarcik) Podpisano: S

    OdpowiedzUsuń